Przeszło 50% ruchu w sieci generują boty internetowe
31 października, 2017
Cyberataki – plaga 2017 roku
22 listopada, 2017Szkodliwe oprogramowanie – problem współczesnego świata
Szkodliwe oprogramowanie
Rozprzestrzenianie się złośliwego oprogramowania jest sporym problemem współczesnego, skomputeryzowanego świata. Internet daje ogromne możliwości. Możemy opłacać rachunki bez stania w kolejce na poczcie, czy w banku, możemy kupować przeróżne produkty bez wychodzenia z domu. Dzięki sieci mamy dostęp do najaktualniejszych informacji z całego świata, a wystarczy zaledwie kilka kliknięć. Jednak Internet niesie ze sobą także pewne zagrożenia, a jednym z najpoważniejszych jest złośliwe oprogramowanie. Wszyscy jesteśmy na nie narażeni. Nie dotyczy ono tylko osób nieprzestrzegających podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Pierwszy wirus
Pierwszy wirus został napisany 35 lat temu. Pewien nastolatek z USA wpadł na pomysł, jak infekować dyskietki w szkolnej pracowni komputerowej. Od tamtej pory wiele się zmieniło. Według raportu przygotowanego przez AV TEST The Independent IT Security Institute łączna liczba złośliwego oprogramowania przekracza 640 milionów. Znaczący wzrost rozpoczął się po roku 2012, kiedy to liczba ta wynosiła 34,4 miliona.
W kolejnym roku wynosiła już 83,2 miliona. W 2015 osiągnęła 144 miliony. Dane te mogą przerażać. Hakerzy dostosowują się do naszych preferencji i podejmowanych przez nas wyborów.
Dlatego większość złośliwego oprogramowania dotyczy Windowsa (77,22% w pierwszym kwartale 2017), ale coraz częściej też Androida (5,83%).
Szkodliwe oprogramowanie atakujące system operacyjny Windows w 2016 roku to w prawie 24% trojany, a 25% stanowią robaki. Natomiast 37% stanowią tradycyjne wirusy. Jeśli chodzi o Androida, to w większości, w prawie 96 %, są to konie trojańskie.
Oprogramowanie szantażujące
Ogromnym problemem jest oprogramowanie szantażujące, czyli ransomware. Według raportu przygotowanego przez Malwarebytes, około 400 wersji tego typu oprogramowania powstało w ostatnim kwartale 2016 roku. Tego typu ataki mogą bardzo poważnie zaszkodzić, nie tylko indywidualnym użytkownikom, ale także przedsiębiorstwom. Na całym świecie w 2016 roku 12,3% wszystkich wirusowych ataków na firmy stanowiło właśnie oprogramowanie szantażujące. W przypadku zwykłych użytkowników, jest to niecałe 2%. Co ciekawe, w ostatnim czasie zaobserwowano wzrost liczby botnetów, czyli grup komputerów, zainfekowanych wirusem. W USA bardzo uciążliwe jest też oprogramowanie, które powoduje wyskakiwanie okienek reklamowych. Stanów Zjednoczonych dotyczyło 70% wszystkich tego typu ataków na świecie.
Szkodliwe oprogramowanie – jak się chronić?
Zagrożenie jest poważne, a pierwszy kwartał 2017 roku przyniósł nowe, niepokojące dane. Według badaczy z G DATA nowe złośliwe oprogramowanie było odkrywane co 4,2 sekundy. Jak można zminimalizować ryzyko zainfekowania komputera i poniesienia strat? Powinniśmy systematycznie aktualizować system operacyjny i antywirusa. Uważać trzeba na płatności elektroniczne, one zawsze powinny być dokonywane z bezpiecznego komputera. Do darmowego, otwartego wi-fi także trzeba podchodzić z pewną dozą ostrożności. Wszelkie programy dobrze jest ściągać tylko ze stron producenta. Zgubić nas może także zwykła, ludzka ciekawość. Nie należy klikać w spam przychodzący mailem. Chrońmy nasze dane, nie wpisujemy ich w podejrzane formularze. Jeżeli komputer zostanie zainfekowany można poprosić o pomoc specjalistów. Oni mają doświadczenie z usuwaniem różnego rodzaju szkodliwego oprogramowania. Odpowiednie działanie może uchronić nas na przykład przed utratą danych.
Zainfekowanie złośliwym oprogramowaniem grozi każdemu. Czasami ostrożność i uwaga nie wystarczą. Skala problemu jest ogromna, zwłaszcza jeżeli uświadomimy sobie ile codziennych czynności wiąże się z korzystaniem z Internetu. Zagrożenie nie dotyczy tylko zwykłych użytkowników i firm, ale także instytucji państwowych i finansowych.