Przeszło 50% ruchu w sieci generują boty internetowe

Żyjemy w czasach powszechnej automatyzacji wielu czynności. Niektóre zawody są wypierane przez coraz to nowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Kiedyś tyczyło to tylko maszyn
i ograniczenia etatów w fabrykach. Teraz podczas wykonywania wielu codziennych czynności możemy natknąć się na roboty. Obecnie boty internetowe mogą nas poinformować o pogodzie, utrudnieniach w ruchu, udzielić dodatkowej informacji o produktach czy usługach.

Boty, wbrew pozorom, nie są najnowszym wynalazkiem. Prace nad programem, który odpowiadałby na pytania, imitując zachowanie człowieka, rozpoczęły się w połowie XX wieku. Pod koniec lat sześćdziesiątych powstał chat bot ELIZA. W dobie ogromnej popularności Facebooka boty stały się codziennością. Firmy wykorzystują je w jednym z najpopularniejszych komunikatorów- Messengerze. Takie boty służą do angażowania użytkowników, odpowiadają na pytania, posługując się skomplikowanymi algorytmami i scenariuszem. Oczywiście, nie ograniczają się one do Facebooka. Indeksują treści, sprawdzają, czy strona internetowa działa prawidłowo, służą jako narzędzie dla marketingowców.

Dobre i złe boty

Według badań przeprowadzonych przez Imperva Incapsula (The Bot Traffic Report 2016) 48,2% ruchu w sieci generowane jest przez ludzi, a 51,8% to efekt działania botów, zarówno tych dobrych, jak i złych.

Dobre boty, które odpowiadają za 22,9% ruchu, przede wszystkim są odpowiedzialne za kompletowanie treści, na przykład w wyszukiwarkach. Indeksują także dane z sieci oraz sprawdzają, czy wszystkie funkcjonalności na stronie działają prawidłowo. Niespełna 3% ruchu generowanego przez boty to praca robotów wykorzystywanych w marketingu. Natomiast przeszło 24% to efekt działania botów podszywających się pod użytkowników. Ten rodzaj najczęściej wykorzystywany jest do ataków na serwery. Pod uwagę wzięto 100 000 losowo wybranych domen.

Boty internetowe a reklama

Boty internetowe z całą pewnością ułatwiają szybkie uzyskanie niezbędnych informacji, odejmują przez to pracy wielu administratorom, czy osobom zajmującym się fanpagem. Jednak boty mogą odtwarzać także reklamy. Jest to problem dla reklamodawców, którzy płacą za wyświetlenia. Reklama nie dociera do potencjalnego klienta, a koszt jest generowany. Specjaliści Google dostrzegli ten fakt i opracowali algorytmy i systemy filtrów, które mają ustrzec reklamodawców przed ewentualną stratą.

Gigant z Mountain View zapowiedział, że w przypadku wykrycia strat poniesionych w wyniku fałszywego ruchu przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o zwrot 10% kosztów poniesionych na reklamę. Oczywiście ściśle został określony czas, w jakim można się ubiegać o zwrot.

Szansa dla firm

Możliwość zadawania pytań i uzyskania natychmiastowej odpowiedzi jest kluczowa w sprawnej obsłudze klienta. Bot może budować markę, wpłynąć na to, jak firma jest postrzegana przez klientów. Przy okazji zbiera informacje o preferencjach, gustach i zachowaniu klientów. Jest zatem bardzo dobrym narzędziem dla marketingowców. Boty internetowe można wykorzystać w firmie także do innych działań. Mogą one wypełniać formularze i raporty. Przydatne mogą okazać się na przykład w przedsiębiorstwach związanych z dobrami szybkozbywalnymi. Znacząco usprawnią na przykład określanie stanów magazynowych. Pracownicy, dzięki zautomatyzowaniu tej czynności, zyskują czas. Boty mogą badać konkurencję. W każdym biznesie należy monitorować zmiany na stronach konkurentów. Tego typu skrypt może okazać się pomocny także w tworzeniu i aktualizowaniu wszelkich baz danych, takich jak cenniki czy dostępność produktów.

Boty są coraz częściej spotykane. Warto dostrzec korzyści płynące z automatyzacji niektórych procesów. Oczywiście dialog z „maszyną” nie zastąpi prawdziwej rozmowy. Jednak w wielu przypadkach może okazać się wystarczający. Nie należy zapominać o innych funkcjonalnościach botów, tych związanych z działaniem na przykład wyszukiwarki czy kontrolowaniem działania strony internetowej.

Źródła:

Imperva Incapsula, The Bot Traffic Report 2016

wirtualnemedia.pl